Najsłabszy film Oscarowy (nie widzialem jeszcze GOOD NIGHT AND GOOD LUCK)... Niepowiem ze chłam ale tylko 6/10 z czego połowa za kreacje P.S. Hoffmana (Choc za nim nie przepadam)
Dla mnie jeden z lepszych Oscarowych filmów. Stoi na równie dobrym poziomie, co "Good Night and Good Luck", "Miasto gniewu" i "Brokeback Mountain", o głowę bije "Wyznania gejszy". Innych filmów tez nie widziałem, więc sie nie wypowiadam;)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.