Hoffman zasługuje na Oscara, dlatego że jego kreacja zdecydowanie się wyróżnia wśród teorocznych nominowanych.Dość mam "pisków" panienek:"Phoenix! Phoenix!", które piszą brednie zamiast przyznać że ten aktor po prostu im się podoba bardziej niż Philip Seymour H. Phoenix ma na koncie 2 udane role (może 3 licząc ze "Spacerem") i wypada słabiej niż pan H. Joaquin zagrał dobrą rolę, najlepszą ze swoich dotychczasowych, ale Capote to dla mnie Philip Seymour -on po prostu całkowicie się przeistoczył, a Phoenix "tylko" bardzo dobrze zagrał